Najgorętszy adres w Madrycie - dzielnica Chueca

Nowe podejście do tematyki loftowej znacznie rozszerza to pojęcie. To już nie tylko przestrzenie postindustrialne i niekoniecznie muszą być one surowe. Wraz z pojawieniem się terminu „soft loft” wnętrza zyskały więcej ciepła, światła i swobody. A położony w dawnym madryckim klasztorze loft, należący do hiszpańskiego projektanta Juana Luisa Mediny, jest tego najlepszym przykładem.

Biała kuchnia w rustykalnym stylu i projektant na tle dekoracji ściennej w stylu boho
Dekoracja ścienna z liści palmowych, Madam Stoltz
Nasza propozycja
Dekoracja ścienna z liści palmowych, Madam Stoltz
359 zł
Lampa wisząca Bell S, Normann Copenhagen
Nasza propozycja
Lampa wisząca Bell S, Normann Copenhagen
1656 zł
Projekt kuchni to kwintesencja stylu Juana Luisa Mediny. Jest całkowicie nowa, a jednak wygląda, jakby była tu od dekad! Takie wrażenie sprawiają białe, postarzane szafki z lustrem umieszczonym nad blatem roboczym. Centralne miejsce kuchni zajmuje wyspa. Tworzy ją mebel ze starej pasmanterii. Stołki Gomaire i lampy HKliving.

Loft znajduje się w XVII-wiecznym klasztorze, w którym na początku XX wieku utworzono ochronkę dla kobiet w ciąży. Właśnie w tych murach jeden ze swoich pierwszych filmów „Pośród ciemności” nakręcił Pedro Almodóvar. Wnętrze znajdujące się w dzielnicy Chueca, która jest jednym z najgorętszych adresów w Madrycie.

Wnętrze z sufitem z drewnianymi belkami
Stolik kawowy Lunarys
Nasza propozycja
Stolik kawowy Lunarys
35056 zł
Fotel Roly Poly, Driade
Nasza propozycja
Fotel Roly Poly, Driade
2199 zł
Dywan wełniany w romby, Bloomingville
Nasza propozycja
Dywan wełniany w romby, Bloomingville
2899 zł
Stołek Bikkel, Woood, naturalny
Nasza propozycja
Stołek Bikkel, Woood, naturalny
649 zł
Na suficie zachowano drewniane belki z XVII-wiecznego klasztoru, które kontrastują z wnętrzem przypominającym pomalowane na biało pudełko. Na marokańskim dywanie prototypowy stół Luna i fotel Roly Poly firmy Faye Toogood, oba wykonane z betonu w dodatkiem różnych materiałów, kolekcja MIL Studio.

Ulubiona okolica społeczności LGBT pełna jest galerii, knajp i butików. Jednak dzięki grubym klasztornym murom i wewnętrznemu dziedzińcowi mieszkanie jest absolutnie ciche i spokojne. Juan Luis Medina mówi, że budząc się pod siedemnastowiecznym belkowaniem i słysząc ciszę za oknem, można mieć wręcz wrażenie, że jesteśmy gdzieś na wsi. Apartament był już wstępnie przygotowany do zamieszkania, więc Juan Luis Medina, który jest współwłaścicielem znanego madryckiego studia projektowania wnętrz Madrid in Love, zajął się głównie jego urządzaniem.

W otwartej przestrzeni na parterze sofa Odeon marki Blasco & Blasco z plecionymi lnianymi kocami i poduszkami MIL Studio. Nad kanapą zdjęcie, które wykonał znany hiszpański fotograf Akila Berjaoui. Zakupione zostało w znajdującej się w tej samej dzielnicy, Chueca, galerii Yellow Korner. Pod ścianą stoi para płócien autorstwa Eduardo Lalanne’a. Projektant swobodnie miesza style, dlatego wystrój uzupełnił gipsową stopą przypominającą tę z pomnika Konstantyna Wielkiego oraz reprodukcją klasycznego hellenistycznego torsu. Całości dopełnia duńska lampa kościelna z lat 60. XX wieku, kupiona w galerii Nicola Quadri.

Biel we wnętrzu - doskonała baza do różnych stylów

Przede wszystkim Juan Luis Medina bazą całej przestrzeni uczynił biel. To właśnie na ten kolor pomalował podłogi i ściany, tworząc rodzaj pudełka przypominającego czystą kartkę papieru, czekającą na to, by artysta naniósł na nią pierwszą kreskę. Na tle bieli wspaniale wyeksponowane zostały stare drewniane belki. Zostawiono je w pierwotnym stanie, a ich chropowata, nosząca ślady upływu czasu struktura wygląda wręcz rzeźbiarsko.

Znajdujący się nad łóżkiem złoty ceramiczny zagłówek zaprojektował sam Juan Luis Medina. Biała lampa ścienna autorstwa Serge’a Mouille’a. Stoliki nocne wykonano z bambusa i marmuru Calacatta Viola.

Wszechobecną biel dopełnia paleta zgaszonych beżów i szarości. Materiały są naturalne, a dekoracje wyszukane - w części antyczne, w części etniczne. To niejako manifest artystyczny Mediny, który mówi:

- Dla mnie nowy luksus to prostota, kunszt i naturalność. Staram się być wyrafinowany, ale nie w sposób oczywisty. Myślę że współcześnie, bardziej niż kiedykolwiek, ludzie szukają wygodnych przestrzeni dających im spokój. Ja również poszukuję wyciszenia we własnych czterech ścianach. Jednocześnie przyznaje, że wnętrze podlega ciągłym zmianom. Przyjął jednak zasadę „jeden za jeden” i gdy chce wprowadzić nowy przedmiot do domu, jakiś inny musi zniknąć. Dzięki temu przestrzeń ma swój oddech.

Autor
Hiszpański apartament w stylu soft loft! Powstał z dawnego klasztoru!
Anna Grużewska
Dziennikarka, redaktorka, miłośniczka designu i malarstwa. Skończyła warszawską ASP i Wydział Dziennikarstwa UW. Redaktor naczelna magazynu Czas na Wnętrze. Ogląda sesje,...