Stonowana paleta barw w warszawskim mieszkaniu dla pary

- Znamy się już od pewnego czasu, nasza współpraca przebiegała bardzo sprawnie i przyjemnie. Zgłosili się do mnie z kilkoma inspiracjami i wytycznymi dotyczącymi projektu np. naturalną paletą barw, potrzebą posiadania garderoby czy mozaiki w kwiaty w łazience, a ja już dalej wiedziałam co mam robić. - opowiada projektantka. - Wszystkie pomysły i sugestie niemal od razu się podobały co sprawiało mi dużą radość i przyjemność z projektowania. - dodaje.

Celem projektu było stworzenie klasycznej ponadczasowej przestrzeni w stonowanej palecie barw, którą łatwo będzie można „ożywić” dodatkami takimi jak obrazy, dywany, wazony czy kwiaty. Wedle uznania właścicieli. Wnętrze które nie opatrzy się czy nie przytłoczy swoim wystrojem, w którym z przyjemnością będzie można spędzać całe dnie. - Materiały i faktury dobieram intuicyjnie, zawsze stawiam na naturę. - podkreśla właścicielka pracowni Interroom.studio.

W całym mieszkaniu ułożono dębowy delikatnie bielony parkiet w jodełkę. W holu wita nas duże lustro w czarno białej ramie robionej na zamówienie, do tego czarna drewniana konsola i białe tapicerowane krzesło. Głównym pomieszczeniem w apartamencie jest salon połączony z kuchnią oraz jadalnią. Jest to miejsce w którym młodzi spędzają razem poranki czy wieczory w gronie najbliższych. Dlatego też ważnymi elementami tego pomieszczenia były duża wygodna kanapa oraz minimum 220 cm jadalniany stół przy którym wygodnie usiądzie nawet osiem osób.

- Jak już wspominałam, kocham eklektyzm i od zawsze pojawia się on w moich projektach. I tak na przykład tuż nad dużym dębowym stołem jadalnianym i nowoczesnymi krzesłami z plecionką wiedeńską swoje miejsce znalazł przepiękny vintage kryształowy żyrandol. - wspomina Aleksandra Niewczas-Marek.

Kuchnia vintage i łazienka w stylu nowojorskim - to przepis na eklektyczne wnętrze!

Kuchnia w literę L, utrzymana w jasnych odcieniach, nie wybija się ponad wystrój wnętrza i wkomponowuje się w jego całość. Swoim charakterem nawiązuje do klasycznych kuchni. Frezowane fronty, ceramiczny farmerski zlewozmywak i kran z kolekcji Tres Calssic. Między szafkami ułożono płytki Equpe Artisan White o błyszczącej i różnie nasyconej barwą powierzchni, a biały blat z cieniutkimi żyłkami i cokół wykonany został ze spieku. Całe pomieszczenie utrzymane jest w eklektycznej stylistyce, tworząc spójną wizualnie całość.

Łazienka i toaleta wzorowane były natomiast na klasycznym stylu nowojorskim. Białe kwadratowe płytki, ciemne fugi, mosiężna armatura. Tu główną rolę odgrywają podłogi – w łazience czarno biała mozaika "mini hexagon flowers", a w toalecie "mini hexagon dots". W WC tuż obok umywalki wpuszczanej w blat z widocznym syfonem, zabudowana została pralko-suszarka wraz z wysuwanymi koszami na pranie. Inwestor bardzo chciał mieć wąż bidetowy obok WC i taki też się tam znalazł.

W łazience nad wolnostojącą przyścienną wanną zawisła mosiężna obręcz prysznicowa wykonana na zamówienie. Szafka umywalkowa, projektu autorskiego, z wpuszczaną umywalką i blatem z konglomeratu dodatkowo ułożono go na ścianie i zakończono małą półką. Z obu stron lustra zamontowano piękne mosiężne kinkiety.

W sypialni znalazło się duże tapicerowane łóżko z zagłówkiem, szafki nocne z drzewa mangowca, ceramiczne lampy i toaletka tuż obok ażurowych drzwi do małej garderoby, z krzesłem polskiej marki o ciekawej formie. Ważnym miejscem w mieszkaniu była również garderoba na którą przeznaczono całe jedno pomieszczenie - Gabrysia i Miłosz kochają modę, więc posiadają też całkiem sporą kolekcję ubrań. - opowiada projektantka. Ponadto część zabudowy ,wykonanej w całości na zamówienie, przeznaczono na przedmioty gospodarcze takie jak deska do prasowania, suszarka do ubrań, żelazko czy mop.

Dzięki zastosowaniu funkcjonalnych rozwiązań tu każda rzecz ma swoje miejsce. Spójna kolorystyka pozwala natomiast się zrelaksować i sprzyja wyciszeniu, którego po wielu miesiącach podróży potrzebowali właściciele.