Industrialne mieszkanie na Pradze - nowoczesny apartamentowiec sąsiaduje z dawną fabryką
Dzielnice prawobrzeżnej Warszawy długo traktowane były jak gorszy adres. Postindustrialne tereny, czynszowe kamienice lub blokowiska z lat 70. i 80. XX wieku nie uchodziły za prestiżowe miejsca do życia. Teraz jednak warszawska Praga dynamicznie się zmienia, a industrialne dziedzictwo idealnie współgra z modą na wnętrza w stylu loft. Właśnie w takim stylu urządzono mieszkanie w nowoczesnym apartamentowcu sąsiadującym z dawną fabryką.
Ponieważ mieszkanie powstało dla młodziutkiej dziewczyny, która przyjechała na studia do Warszawy, trzeba było je maksymalnie ocieplić i pozbawić surowości. Architektka Adriana Hibner zaproponowała zatem najmodniejszą odsłonę stylu industrialnego, czyli tak zwany soft loft. Takie realizacje charakteryzują się zastosowaniem rozwiązań z wnętrz stricte loftowych, jednak nie brakuje w nich ani dodatków, ani dekoracji.
Tutaj wygodę stawia się na pierwszym miejscu! Nic zatem dziwnego, że Adriana Hibner właśnie takie rozwiązanie zastosowała we wnętrzu dla młodziutkiej użytkowniczki. Tu przeszłość była jedynie inspiracją, ciekawą, wyrafinowaną, ale nienarzucającą się.
Przebudowa mieszkania od dewelopera. Powstało tu wnętrze w stylu soft loft!
W trosce o komfort Adriana Hibner przearanżowała nieco przestrzeń przejętą przez dewelopera. Były to na pierwszy rzut oka niewielkie zmiany, które jednak znacząco wpłynęły na poczucie wygody mieszkającej tu dziewczyny.
Przede wszystkim zrezygnowano z części ścian działowych. Duża część mieszkania jest pod skosami, wydzielone pomieszczenia były niewielkie i klaustrofobiczne. Zamiast tego powstała obszerna część dzienna łącząca kuchnię, w której znalazła się wymarzona przez właścicielkę lodówka w stylu vintage, jadalnię oraz salon. Z dwóch niewielkich łazienek powstał jeden przyjemny pokój kąpielowy z wolnostojącą wanną.
Aby nawiązać do historycznego dziedzictwa dzielnicy, architektka postawiła na loftowe elementy wyposażenia wnętrza. Ścianę w części salonowej wyłożono oryginalną cegłą rozbiórkową. Wykonane z metalowych rurek w kolorze czarnym lampy francuskiej marki DCW éditions idealnie podbijają zamysł projektowy.
Adriana Hibner podkreśla, że wszystko w tym wnętrzu idealnie do siebie pasuje, gdyż inwestorzy, czyli rodzice studentki, i ona sama obdarzyli projektantkę stuprocentowym zaufaniem. Dzięki temu powstał projekt, w którym od ogółu przechodzi się do szczegółu. I wszystko jest w punkt trafione!