Czym jest marokańska koniczyna?

Marokańska koniczyna to foremny, czterolistny kształt (stąd w nazwie koniczyna), ale narysowany kreską charakterystyczną dla ornamentów wschodnich. Motyw bardzo modny i ostatnio często stosowany we wnętrzach. Na wzór określany mianem „marokańskiej koniczyny” składa się zazwyczaj powielenie i regularne rozmieszczenie koniczyny, ale często występuje także jako pojedynczy czteroliść.

Do jakich wnętrz pasuje?

Do wnętrz jasnych i przestronnych, urządzonych eleganckimi meblami. Czyli do takich, w których na pierwszy rzut oka widać inspirację stylem francuskim, ale we francuskich panują sztywne reguły, a tych, głównych przeznaczeniem: jest luz i wygoda zachęcające do odpoczynku.

Kolory tych wnętrz to najczęściej biel, odpowiedzialna za rozjaśnienie i powiększenie pomieszczenia. Szarość oraz srebro i złoto na meblach i dodatkach, a także kolory natury, właściwe dla klimatu nadmorskiego. Meble obite tkaninami w marynarskie paski, na ścianach jak makramy zawiązane żeglarskie węzły, kolor żółtego piasku, wyplatane pledy i dywaniki. Wszędzie naturalne materiały, kamień, drewno, wiklina.

Na samą myśl, o spędzeniu weekendu w tak zaaranżowanym wnętrzu człowiek się czuję wypoczęty i zrelaksowany. Gdzie indziej, jak nie w nadmorskich miejscowościach Long Island na północ od Nowego Jorku, nad pięknym oceanem mógł się narodzić się taki styl? Ten komfortowy styl, nosi nazwę, od najbliższego tym okolicom miasta: Hampton. Można go także spotkać w nowojorskich mieszkaniach, czyli we wnętrzach w stylu nowojorskim. Wszak to bogaci Nowojorczycy przywieźli ten styl nad ocean.

Właśnie wśród takich dodatków, kolorów i mebli najlepiej czuje się dominujący we wnętrzu, dywan zdobiony wzorem marokańskiej koniczyny. W najpopularniejszym połączeniu kolorystycznym: biały ornament na szarym tle, ale także biały na granatowym. Dopełnia wnętrze, stanowi przysłowiową kropkę na „i”.

Na jakich elementach można ją znaleźć?

W sprzedaży znajdziemy wiele dekoracyjnych dodatków, zdobionych wzorem marokańskiej koniczyny. Oprócz dywanów są to: zasłony, rolety, tapety czy poszewki na poduszki.

Wzór ten możemy też spotkać na tkaninach, obramowaniu luster, a także w zdobieniu ażurowych podstaw stolików kawowych i na oszklonych drzwiczkach szafek, a nawet, wypalony na podłogowych czy ściennych płytkach ceramicznych. Nawet abażury i nogi lampek, oraz żyrandole, można obecnie dostać zdobione tym wzorem. W sprzedaży dostaniemy też lustro, składające się z kilku połączonych koniczyn.

Z tym motywem w aranżacji wnętrz nie wolno jednak przesadzić, by nie przytłoczyć nim pomieszczenia. Wystarczą jeden góra dwa dodatki, niekoniecznie z jednakowym na obu dodatkach wzorem.

Inspiracje wykorzystujące marokańską koniczynę

W salonie oprócz dywanu, dobrze zaprezentują się poduchy na sofie. W sypialni natomiast odnajdą się zarówno dywan jak i lampki nocne, z nogami ozdobionymi marokańską koniczyną, a w kuchni czy w łazience żółta tapeta doda wnętrzu charakteru. W pandemii doceniliśmy domki letniskowe.

Warto zadbać też o ich wnętrza (tak jak Nowojorczycy zadbali o swoje letnie rezydencje) i urządzić je w wakacyjnym klimacie, gdzie królują marynistyczne akcenty. Zasłony z białą marokańską koniczyną na niebieskim tle, spotęgują nadmorski klimat panujący we wnętrzu. Możemy stworzyć sobie iluzję wakacji, nawet jeśli nie mamy działki i domku nad wodą.