Czy kaloryfer może być ukryty w szafce? Jak zabudować kaloryfer w kuchni?
Wiele tak naprawdę zależy od danego wnętrza oraz metrażu. Czasami powodem ukrywania grzejnika jest chęć zaoszczędzania odrobiny miejsca lub wygospodarowania przestrzeni, z której można w konkretny sposób korzystać. Osoby zastanawiające się nad tym, jak osłonić kaloryfer powinny mieć świadomość tego, że z takie przedsięwzięcie wymaga od nas pewnej wiedzy.
Kaloryfer w żadnym wypadku nie może być "uwięziony" w szczelnie zamkniętej szafce. Takie rozwiązanie poniekąd mija się z celem, bo całkowita zabudowa oznacza wielką utratę ciepła. Należy pamiętać o tym, że obecność kaloryfera ma na celu zatroszczenie się o właściwą temperaturę w chłodniejszych okresach. Nie oznacza to jednak, że kaloryfer nie może znaleźć się w szafce. Trzeba będzie jednak zatroszczyć się o odpowiednie otwory wentylacyjne, dzięki którym ciepło będzie w stanie wydostawać się na zewnątrz.
Doskonałym pomysłem będzie zastosowanie drzwiczek z otworami lub wykonanie otworów w blacie szafki. Przy montażu warto zwrócić uwagę na dostępność do urządzenia. Jakakolwiek awaria kaloryfera wiąże się z koniecznością posiadania pełnego dostępu, dlatego całkowita zabudowa jest poniekąd nierozsądnym rozwiązaniem. Otwierana szafka to znacznie lepsza propozycja. Umieszczanie kaloryfera w praktycznej szafce to częste rozwiązanie w przestrzeniach kuchennych. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi niezbyt duża kuchnia, którą trzeba odpowiednio urządzić, zadbać o miejsce dla niezbędnych urządzeń i przestrzeń, w której dobrze się będzie przebywało.
Nie warto umieszczać kaloryfera pod oknem, ponieważ to znacząco wpływa na utratę ciepła. Znacznie lepszym pomysłem będzie zamontowanie grzejnika za kuchennymi meblami. Kaloryfer znajdujący się w jednej z szafek to świetne rozwiązanie zarówno w małych, jak i dużych kuchniach.
Czy kaloryfer można malować?
Osoby, które nie mają możliwości zabudowania kaloryfera lub decydujące się na brak zabudowy powinny wiedzieć, że kaloryfer można dopasować do koloru dominującego w danym wnętrzu. Malowanie kaloryferów to powszechna praktyka, która pozwala nam wtopić urządzenie w otoczenie i sprawić, że wizualnie stanie się dostatecznie dopasowaną częścią całej aranżacji.
Warto jednak pamiętać, że grzejnik w żadnym wypadku nie powinien być malowany w sezonie grzewczym. Malowanie powinno odbywać się w momencie, gdy kaloryfer jest całkowicie zimny. Przed przystąpieniem do działania należy upewnić się, że jest dokładnie oczyszczony i nie posiada grubej warstwy kurzu.
Trzeba również wybrać odpowiednią farbę, ponieważ nie każda będzie nadawała się do malowania urządzeń tego typu. Przed zakupem trzeba zorientować się, czy dana farba jest uodporniona na działania wysokich temperatur i czy można nałożyć ją na elementy metalowe. Ze względu na charakterystyczny kształt kaloryferów poleca się również zakup specjalnych farb w sprayu. To bardzo wygodna opcja, która umożliwi docieranie do najgłębszych zakamarków grzejnika i pokrycie całości jednolitą solidną warstwą.
Osoby decydujące się na malowanie ręczne powinny wyposażyć się w specjalne płaskie pędzle. Na rynku dostępne są również modele zwane pędzlami kaloryferowymi. Wyprofilowane trzonki umożliwiają wygodne malowanie tego, trzeba przyznać, niezbyt wdzięcznego urządzenia.
Osłona na kaloryfer DIY -sprawdź jak ją zrobić!
Warto również pamiętać, że wcale nie trzeba inwestować ogromnych pieniędzy w zabudowanie kaloryfera. Osłona na kaloryfer nie jest konstrukcją skomplikowaną i bez problemu można samodzielnie wykonać projekt, który spełni nasze oczekiwania i stanie się prawdziwą ozdobą wnętrza. Sporym uznaniem cieszą się maskownice składające się z pięknie wykonanej ażurowej osłony. Podstawą takiej osłony może być na przykład drewniana rama, a panel ażurowy z łatwością zakupimy w sklepie z akcesoriami do domu.
Na rynku dostępne są rozmaite wzory, a zatem bez problemu znajdziemy coś, co przypadnie nam do gustu. Tego rodzaju dekoracyjne panele wykonywane są najczęściej z plexi, aczkolwiek można również dostać panele z lustra akrylowego w różnych odcieniach. Naszym jedynym zadaniem będzie odpowiednie zmontowanie desek, które będą szkieletem całej konstrukcji, a następnie przybicie gwoździami paneli. Jest to zdecydowanie jeden z najtańszych sposobów na zabudowanie kaloryfera, a jednocześnie niezwykle prosty.