The Crown to jedna z najpopularniejszych produkcji Netflixa, która pochłonęła ogromne pieniądze, pokazując nam niezwykłe życie rodziny królewskiej. Oglądalność serialu wzrosła jeszcze bardziej po śmierci królowej Elżbiety II, która swoją tajemniczością i niezwykłą aurą, jaką roztaczała, od lat fascynuje ludzi na całym świecie. Jednak nie tylko fabuła zachwyca w serialu The Crown - wspaniale urządzone wnętrza i niesamowite miejsca zapierają dech w piersiach. Jednak, czy naprawdę tak wyglądają królewskie posiadłości? I gdzie właściwie nagrywano serial The Crown?
Gdzie kręcono serial The Crown?
Początkowo planowano nagrać cały serial w specjalnie stworzonym studio, jednak twórcy porzucili ten pomysł, uznając (jak się okazało słusznie), że wiele lokalizacji doda serialowi autentyczności. The Crown było nagrywane m.in. w południowej Anglii, RPA i Szwecji, a wykorzystano do tego kilkadziesiąt różnych miejsc, z których wiele jest dostępnych dla zwiedzających.
Z oczywistych względów żadna scena nie została nakręcona w pałacu Buckingham, a do stworzenia wnętrz posłużyły różnorodne dworki i pałacyki o charakterze reprezentacyjnym, których w Anglii nie brakuje. Przykładowo do odtworzenia rezydencji królowej posłużyło aż 6-7 (w zależności od źródeł) różnych lokalizacji. Do nakręcenia serialu wykorzystano m.in.: Wilton House, Hylands House, czy Belvoir Castle. Jednak niektóre sceny były nagrywane w autentycznych lokalizacjach jak np. Caernarfon Castle, gdzie książę Karol otrzymał swoje insygnia księcia Walii.
The Crown - wnętrza
Brak możliwości nagrywania w oryginalnych wnętrzach i konieczność poszukania zastępczych miejsc wyklucza możliwość wiernego odwzorowania wystroju, chociażby ze względu na różnice architektoniczne, jak np. kolumny, rzeźbienia, czy ozdoby ścienne. Mimo to wnętrza w The Crown dobrze oddają królewski styl oryginalnych miejsc, a scenograf Martin Childs zadbał o każdy detal. Na potrzeby serialu meble, tekstylia, dzieła sztuki i elementy dekoracyjne były kupowane, wypożyczane lub tworzone, aby były jak najbliższe oryginałom.
Dzięki temu mamy okazję zobaczyć wnętrza, które być może nie są wierną kopią królewskich komnat, ale są do nich bardzo zbliżone i dają wrażenie, że faktycznie można „zajrzeć” do sypialni królowej. Zadbano również o odpowiedni, charakterystyczny dla budownictwa tych lat układ pomieszczeń np. osobne sypialnie pary królewskiej, które rozdzielone są garderobą. W serialu miało to nie tylko pokazać, jak wygląda wnętrze, ale również symbolizować dystans pomiędzy królową a jej mężem Filipem.
Zmieniająca się moda a The Crown
To, co najbardziej uderza we wnętrzach pałaców rodziny królewskiej, to fakt, że są one praktycznie niezmienne. Serial rozpoczyna się w latach 50-tych, pokazane są również lata 30-te, a fabuła obejmuje kilkadziesiąt lat, jest więc naturalne, że moda i style wnętrzarskie na całym świecie ulegają przemianom.
Jednak zmiany te (poza dodaniem nowoczesnych rozwiązań technologicznych np. telefonów) omijają komnaty rodziny królewskiej, co jest pewnym symbolem tego, że i sama monarchia oraz zasady ją obowiązujące nie ulegają znaczącym przemianom na przestrzeni tych lat.
Scenografia: Martin Childs
Chcąc zadbać o autentyczność wystroju wnętrz, scenograf Martin Childs przygotowywał się do swojego zadania na 3 lata przed rozpoczęciem zdjęć. Jak sam mówił w udzielanych wywiadach, w tym celu oglądał archiwalne zdjęcia i filmy, na których widoczne są wnętrza rodziny królewskiej, a także udał się na wycieczkę po Buckingham Palace, analizując dokładnie wszystkie elementy wystroju.
Trzeba przyznać, że zadbał nawet o najmniejszy szczegół, a w The Crown na różnych stolikach i szafkach widać nie tylko wspaniałe dekoracje i niesamowite bibeloty, ale również przedmioty osobiste rodziny królewskiej np. zdjęcia bliskich, czy fotografie młodszych wersji arystokracji bądź aktorów wcielających się w ich role. Dodatkowo kluczowe elementy scenografii (np. królewski tron) zostały specjalnie wykonane na zamówienie, aby wyglądały dokładnie tak, jak pierwowzory.