Lokal w kamienicy z 1938 roku znajdujący się na Żoliborzu w Warszawie ma ciekawą historię. Kiedyś mieszkali tu stacjonujący w cytadeli oficerowie z rodzinami. Z dawnego projektu niewiele pozostało.
58-metrowa przestrzeń została teraz tak zaaranżowana, by odpowiadać potrzebom nowych mieszkańców. Dzięki kilku rozmowom z inwestorami, projektanci poznali ich oczekiwania.
Otwarcie na przestrzeń
Lokatorzy nie potrzebowali oddzielnej, zamkniętej kuchni. Otwarcie wnętrza na salon optycznie powiększyło przestrzeń, przy czym udało się zachować czytelny podział przestrzeni. Część kuchenna została optycznie zamknięta wyspą, która jednocześnie stała się „podporą” sofy (noboo) wyznaczającej początek strefy wypoczynkowej.
Stanęła tam jeszcze zgrabna szafka telewizyjna. Kącik z drewnianym stołem przytula się do obu stref i pełni podwójną funkcję - jest miejscem codziennych posiłków oraz wygodnym aneksem jadalnym w salonie, gdy gospodarze przyjmują gości.
Za drzwiami sypialni
Sypialnię zaprojektowano tradycyjnie w odrębnym pomieszczeniu, będącym prywatnym azylem gospodarzy. Dwie pojemne szafy zrobione na zamówienie sprawdziły się w roli garderoby i swobodnie pomieściły wszystkie rzeczy lokatorów.
Było to dla nich bardzo ważne - podkreślali, że nie lubią, gdy zbyt dużo przedmiotów pozostaje w zasięgu wzroku. Na ubrania potrzebne na co dzień czeka pod ścianą wieszak-drabinka.
Spójność w apartamencie w kamienicy
Młodzi gospodarze nie lubią mebli z popularnych sieciówek. Chcieli, by przestrzeń miała własny, oryginalny charakter. Uważne oko dostrzeże w wystroju nawiązania do lat 70., np. krzesła w stylu vintage zwane patyczakami - starannie odnowione i pomalowane.
Dwa z nich są żółte i nie jest to przypadek. Kolor ten pojawia się także na grafikach w kąciku jadalnym oraz w łazience - w tej barwie jest tam specjalnie zaprojektowany dekoracyjny grzejnik.
Ponieważ gospodarze zaznaczyli, że nie lubią nadmiaru barw, we wnętrzu, prócz bieli ścian i żółci, obecny jest tu ciemny grafit oraz brąz naturalnego drewna.
Parkiet ułożony w tradycyjną jodełkę jest odwołaniem do minionych lat. Drewno w tym samym odcieniu co podłoga pojawia się także w wykończeniu pozostałych pomieszczeń.
W oszczędnym kolorystycznie wnętrzu podłoga w części kuchni, w łazience i przedpokoju wyłożona płytkami (vives) zyskała wielką moc dekoracyjną. Wzorzysta posadzka może kojarzyć się z PCV sprzed lat, jednak to dość odległe nawiązanie - jej nowoczesne wzornictwo i elegancki odcień nie pozostawiają wątpliwości, że takie skojarzenie to tylko zamierzony trik stylistyczny.