Mieszkańcami minimalistycznego apartamentu jest młoda, pracująca para, ceniąca sobie prostotę i funkcjonalność. Na 52 metrach kwadratowych znajdujących się w industrialnej inwestycji, postawiono na monochromatyczne szarości i praktyczne rozwiązania.
Głównym założeniem projektu było stworzenie miejsca zachowanego w duchu minimalizmu. Czysta forma bez dekoracji i zbędnych bibelotów. Takie rozwiązanie ułatwia codzienne życie, pomaga w utrzymaniu porządku i chroni mieszkańców przed chaosem. Elementem ocieplającym apartament stała się drewniana podłoga, materiałowa sofa i miękkie zasłony na całej długości okien.
Całe mieszkanie jest spójne i tworzy harmonię w szarościach i surowych materiałach. W jadalni szklany, szary stół i tapicerowane krzesła, które współgrają z kanapą, fotelem, łóżkiem i obiciem siedziska w korytarzu. Cały projekt zwieńczają czarne detale - armatura w kuchni oraz lampy stojące.
Proste formy spotkamy także w aranżacji kuchennej. Brak uchwytów i otwartych półek wiszących wpisuje się w założenia architektów. Powtarzającym się elementem we wnętrzu jest tutaj kamień - znajdziemy go nie tylko w kuchni, ale także za wezgłowiem łóżka oraz na blacie stolika kawowego.