Mieszkanie w kameralnej, klasycyzującej kamiennicy
Anna i Jan przez wiele lat myśleli o powrocie ze Stambułu do Warszawy. Gdy wreszcie zapadła decyzja o przeprowadzce, największym wyzwaniem okazało się znalezienie odpowiedniego mieszkania.
Oboje nie przepadają za nowym budownictwem, dlatego od razu odrzucili "modne" lokalizacje z ich niewątpliwymi przywilejami. Zamiast tego zdecydowali się na stara kamienicę z duszą. I od razu pokochali ją całym sercem. Trudno im się dziwić, skoro kawał życia spędzili w mieście, w którym na każdym kroku czuć bogactwo ponad dwóch tysięcy lat historii oraz splendor wszystkich minionych epok.
Wyszukane z niemałym trudem mieszkanie w kameralnej, klasycyzującej kamienicy było w opłakanym stanie. Jednak wyczulona na piękno Anna od razu dojrzało drzemiący w nim potencjał. Powstały w latach 1936-1937 budynek to znakomity przykład kunsztu przedwojennych architektów. Do dziś zachowały się w nim marmurowe ściany klatek schodowych, mosiężne tabliczki listy lokatorów i kolumny w mieszkaniach.
Mieszkanie wymagało jedynie gruntownego remontu, a o projekt nowej aranżacji właściciele poprosili architektki Karinę Snuszkę i Dorotę Kuć, które prowadzą znaną warszawską pracownię MoodWorks. Właściciele świadomie postawili na pracownię, której eklektyczny styl umiejętnie miksuje ze sobą odniesienia do historii ze współczesnością, dając wnętrzom poczucie autentyczności.
Metamorfoza mieszkania
Cała metamorfoza obyła się w ścisłej współpracy z panią domu, która okazała się nie tylko perfekcjonistką, ale również prawdziwą pasjonatką architektury wnętrz. Każdy detal został bardzo dokładnie przedyskutowany i wybrany.
Architektki, zgodnie z oczekiwaniami właścicieli i z szacunku dla historycznego budynku, postanowiły zachować wszystkie oryginalne elementy wyposażenia. Natomiast te, które nie przetrwały wojennych zniszczeń, z pietyzmem odtworzono. Pomogli w tym sąsiedzi, w których mieszkaniach podpatrzono sztukaterie i ozdobne frezy drzwi. Nie uległ zmianie przedwojenny rozkład pomieszczeń, który idealnie spełnia potrzeby współczesnej czteroosobowej rodziny.
Dzięki temu po przekroczeniu progu mieszkania trafiamy do obszernego holu, o którym niestety zapomniało dzisiejsze budownictwo. Znajdziemy w nim szafę wykończoną postarzanym lustrem i konsole marki Casamilano. Ich ciepła kolorystyka koresponduje z parkietem ze szczotkowanego dębu, który położono w całym mieszkaniu. Klasyczna jodełka, tak typowa dla polskich mieszkań, w naturalny sposób podkreśla autentyczność tego wnętrza.
Gdy przechodzi się do salonu, wzrok od razu przyciąga łuk z płycinami - identyczny znalazł się w głównej sypialni.
Dominujące szarości i oświetlenie
Nowoczesnym zabiegiem w całym mieszkaniu jest paleta szarości, która przewija się przez wszystkie pomieszczenia. Znajdziemy ją nie tylko na ścianach. Grę w szarości w salonie podejmuje również regał telewizyjny dyskretnie ukryty w niszy oraz tapicerowana welurem sofa Minotti. Kolor powtarza się również w głównej sypialni, w tym na wezgłowiu łóżka marki Poliform, tapicerowanego w stylu capitone czy drzwiach garderoby Poliform.
Dużą rolę we wnętrzach pełni oświetlenie. Architektki wprowadziły wiele punktów świetlnych, dzięki którym łatwo kształtować atmosferę. Duża w tym zasługa kinkietów Catellani & Smith, których światło odbite od płatków 24-karatowego złota daje elegancki, a jednocześnie intymny charakter. Złote akcenty wprowadza również żyrandol i rzeźbiarska lampa podłogowa Delightfull.
Kuchnia w stylu współczesnym
Tradycyjnie osobne pomieszczenie zajmuje kuchnia. Jednak sama zabudowa marki Binova ma zdecydowanie współczesny styl. Przeciwwagą dla neutralnych bezuchwytowych mebli jest okrągły stół z pięknym marmurowym blatem objętym drewnianą ramą oraz komplet krzeseł pokrytych żółtym welurem - całość Poliform.
Pokój kąpielowy
Ciekawym zabiegiem jest projekt łazienek, które potraktowano na zasadzie kontrastu. Główna jest przestronnym pokojem kąpielowym, który tonie w bieli i dziennym świetle, wpadającym przez duże okno. Natomiast w małej łazience przeznaczonej dla gości główną rolę gra czerń i antracyt.