Ciepłe odcienie drewna wprost z elewacji domu przeniknęły do środka. A wraz z nimi kolory, którymi urzekają lesiste okolice miasta - zieleń, błękity, terakotowa czerwień i wszystkie barwy nieba.
Powrót do natury: drewno i kamień
Gdy projektant i inwestor współpracują od lat, z każdym kolejnym tematem potrzeba im do sukcesu coraz mniej słów. Tak właśnie było w tym przypadku. Barbara Godawska Demate miała wcześniej okazję dogłębnie poznać potrzeby i oczekiwania inwestora, tutaj dostała więc wolną rękę. Dla właściciela liczyło się przede wszystkim to, by wykończenia oraz elementy wyposażenia i wystroju wnętrz domu były bardzo wysokiej jakości, z dużym udziałem naturalnych materiałów - drewna i kamienia.
Rozwiązania zaproponowane przez architektkę wnętrz okazały się na tyle trafione, że przeszły do realizacji właściwie bez korekt. - To marzenie każdego projektanta, by móc w pełni zrealizować własną wizję przestrzeni - uśmiecha się Barbara.
Właśnie w takiej formule powstały wnętrza 200-metrowego domu dla rodziny w zielonych okolicach Warszawy. Wystarczy rzut oka na zdjęcia, by się przekonać, że rzeczywiście nie brakuje tu naturalnych materiałów. Kominek, gorące serce domu, obłożony został wspaniałym ciemnozielonym marmurem. Wokół niego w projekcie wnętrz osnute zostały wszystkie strefy funkcjonalne parteru - od holu wejściowego przez kuchnię, jadalnię i salon po kameralny gabinet.
W każdym z tych pomieszczeń dostrzeżemy duże partie drewna. To m.in. gładkie drewniane okładziny ścienne w części wypoczynkowej, żłobkowane fronty kuchenne czy szczotkowany blat masywnego stołu jadalnianego. I o ile na parterze zwracają uwagę loftowe drzwi ze szkłem typu flutes (wykonane przez lokalnego mistrza kowalstwa artystycznego), o tyle w pomieszczeniach na piętrze zachwycają wspaniałe, wykonane na indywidualne zamówienie drzwi dębowe.
Ściana lasu w strefie dziennej
Charakter strefy dziennej określiło też inne nawiązanie do natury - tapeta z motywem lasu, zaczerpniętym rzecz jasna z pejzażu okolic. Ponieważ mural ten pojawił się w przestrzeni wysokiej aż na 6 metrów, został wykonany na zamówienie (Wonderwall). Widok drzew łączy się w nim z pasmami światła sączącego się przez gęste korony, a może strugami rozświetlonego przez słońce deszczu.
Wyczuwalne we wzorze tapety rytmy powracają w rzeźbiarskiej formie lampy (Vibia), która wypełniła pustkę ponad stołem. - To element artystyczny, przyciągający spojrzenia, jednak na tyle subtelny, że nie stanowi konkurencji dla innych składników wnętrza - zauważa Barbara Godawska Demate.
Eleganckie dekoracje okien
Skoro o świetle mowa, nie sposób pominąć tkanin o splocie siatkowym, z których powstały dekoracje okienne w salonie. - Materiał ten w zależności od oczekiwań i potrzeb klientów może pełnić funkcję gęstej firanki albo przepuszczającej światło zasłony. Tu występuje w tej pierwszej roli. Firanki zawisły na stylizowanym karniszu „Prince” z dekoracyjnymi końcówkami, które w nowoczesnym wnętrzu wprowadzają biżuteryjny akcent - objaśnia Kamila Majer, ekspertka firmy Marcin Dekor, dostawcy wszystkich widocznych na zdjęciach karniszy, firan, zasłon, a także żaluzji.
Kolorowa kuchnia
Wspomniane żaluzje zamówione w Marcin Dekor dostrzec możemy m.in. w sąsiadującej z jadalnią kuchni. Ich rytm znakomicie współgra z widocznymi stąd lamelami wydzielającymi przestrzeń schodów, a przede wszystkim ze żłobkowanymi frontami kuchennymi. Warto zwrócić uwagę, że powstały one z litego dębu, na zamówienie frezowanego w rzadko spotykany profil zygzaka. Ważne dla właścicieli odczucie kontaktu z naturalnymi materiałami podkreślają też nieregularne powierzchnie i krawędzie płytek zellige.
Jednocześnie w kuchni nie brakuje koloru. Ich nośnikiem jest m.in. wspaniały blat z naturalnego kamienia w odcieniach fioletu i szarości, oświetlany przez lampę z tej samej rodziny, co ta w jadalni. Fronty szafek kuchennych wiszących na ścianach mają odcień czerwieni rodem z terakotowych donic oraz granatu zaczerpniętego z
mazowieckiego nieba na chwilę przed nocą. Mimo wyjątkowego bogactwa materiałów, struktur i faktur, kuchnia ma bardzo spójny charakter i łączy się z pozostałymi pomieszczeniami.
Designerzy i artyści we wnętrzach
Wnętrza domu są bardzo naturalne w wielu aspektach, nie tylko w odniesieniu do gamy materiałów. Naturalność wyraża się tu też swobodną, nieskrępowaną komunikacją (od szerokich przejść po szczegóły takie jak segment kanapy bez oparcia, co pozwala zwrócić się równie dobrze w stronę salonu albo jadalni) oraz niezobowiązującym charakterem całej aranżacji, sprzyjającym odprężeniu.
Niezależnie od tego uważny obserwator dostrzeże we wnętrzach projektu Barbary Godawskiej Demate prace wysoko cenionych na świecie twórców. Sławy designu reprezentuje m.in. Patricia Urquiola, której dziełem są choćby reliefowe płytki widoczne w łazience na parterze (Muutina). Z kolei przedstawicielem świata sztuki jest Alberto Texier, meksykański malarz mieszkający w Polsce, autor wszystkich widocznych na zdjęciach obrazów.
- Wiele lat temu wybrałam się z właścicielem domu do pracowni artysty. Poprosił mnie, bym pomogła mu wybrać kilka kompozycji. Wtedy jeszcze tej budowy nie było nawet w luźnych planach, po prostu mój zleceniodawca bardzo chciał mieć kilka płócien Texiera. Długo nie było dla nich stałego miejsca, aż w końcu znalazły je właśnie tu - wspomina Barbara Godawska Demate.
Relaksująca strefa prywatna na piętrze domu
Na prośbę właścicieli pokoje prywatne na piętrze mają bardzo dyskretny, stonowany charakter. Dominują tu delikatne szarości i biele, przełamane gdzieniegdzie akcentami granatu czy ciemnym brązem drewna. Poszczególne sypialnie otrzymały bardzo zbliżoną stylistykę, odróżnić je najłatwiej po znamiennych akcentach. W głównej sypialni są to: miejsce do pracy pełniące też funkcję toaletki oraz tapeta wabi-sabi, w pokoju gościnnym z kolei paleta odcieni barwy niebieskiej.
Każda z sypialń ma wyjście na balkon. Rano najlepiej smakuje to kawa, wieczorami doskonale ogląda się stąd gwiazdy. Aby jednak zbyt wcześnie nie budziły domowników promienie słońca, w oknach zawisły mięsiste welwetowe zasłony - dobrane przez ekspertów firmy Marcin Dekor pod kolor ścian. Uzupełnieniem osłon okiennych stała się roleta materiałowa w oknie połaciowym w jednym z pokoi poddasza.
Poczytać w wannie
Relaksowi w prezentowanym domu służą także łazienki. Wyraźnie pokazuje to zwłaszcza główna łazienka na poddaszu - z usytuowaną ukośnie wolnostojącą wanną.
Wanna pomyślana została jako miejsce do lektury, dlatego pojemny regał po drugiej stronie pomieszczenia ma liczne półki na książki. W takim otoczeniu bez wątpienia każdy dzień ma w sobie coś z niedzieli.