Jeszcze niedawno uważana za przeżytek, dziś zyskuje dużą popularność. Drewniana boazeria ma nie tylko wymiar praktyczny, zabezpieczając ściany przed zabrudzeniami i uszkodzeniami, lecz również estetyczny. Drewno ociepla wnętrze, a gdy tylko odpowiednio o nie zadbamy, odwdzięczy się nam swoim naturalnym urokiem. Renowacja starej, drewnianej boazerii nie musi być trudnym zadaniem. Można wykonać ją samodzielnie, bez potrzeby wzywania fachowca. Warto jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej kolejności prac.
Na początek przygotowanie podłoża
Podobnie jak i w przypadku renowacji ścian, tak i przy odnawianiu boazerii należy najpierw sprawdzić jej stan pod kątem ewentualnych uszkodzeń. Jeśli takowe występują, to można uzupełnić brakujące elementy dosztukowując je lub też używając szpachli do drewna w przypadku mniejszych ubytków.
Przedtem jednak zadbajmy o oczyszczenie podłoża ze starych warstw lakierku, kurzu, farby czy też tłustego osadu. Powierzchnię najlepiej jest dokładnie umyć, a potem delikatnie przeszlifować, np. drobnoziarnistym papierem ściernym w taki sposób, aby nie porysować listew. Możemy do tego celu wykorzystać szlifierkę do drewna, co przyspieszy cały proces. Pamiętajmy o dokładnym wyszlifowaniu nie tylko desek, lecz również wszelkich zagłębień. Im bardziej precyzyjnie wykonamy ten proces, tym lepszy efekt końcowy osiągniemy.
Dalszy etap renowacji do dokładne o odpylenie i przetarcie boazerii wilgotną szmatką, aby usunąć pył powstały przy szlifowaniu. Przy tak przygotowanym podłożu możemy już zabrać się za malowanie bądź lakierowanie drewna, w zależności od naszych potrzeb i preferencji.
Malowanie czy lakierowanie?
Wybór sposobu, w jaki będziemy odnawiać boazerię zależy przede wszystkim od tego czy chcemy nadać jej zupełnie nowy wygląd czy też odświeżyć. W pierwszym przypadku najlepiej zastosować emalię akrylową w jasnych, pastelowych barwach, które pomogą rozświetlić wnętrze. Możemy tu również pobawić się kolorami, zestawiając je w dowolny sposób, np. malując listwy innymi odcieniami farby oraz dodając ozdobne elementy.
Gdy zaś zdecydujemy się na klasyczną biel, wpiszemy drewniane wykończenie w cieszący się popularnością w polskich domach styl skandynawski - takie rozwiązanie szczególnie dobrze sprawdzi się w kuchni. Odcień bieli dopasujmy przy tym do kolorystyki mebli kuchennych oraz innych elementów wyposażenia wnętrza, aby zapewnić spójność całej aranżacji.
Gdy zależy nam na tym, aby odzyskać utracony w skutek upływu czasu, naturalny wygląd drewna, wybierzmy dedykowane do tego materiału produkty - lakierobejcę lub impregnat. Dzięki temu, nadamy powierzchni atrakcyjny kolor, podkreślając jednocześnie drewniane usłojenie.
Przywracamy urok drewna
Szlachetny, satynowy połysk i trwałe wykończenie boazerii uzyskamy wykorzystując do jej renowacji Lakierobejcę Dekoracyjno-Ochronną np. Vidaron. Przed aplikacją podłoże przygotowujemy zgodnie ze wskazówkami z pierwszego etapu prac.
- Żelowa konsystencja wyrobu zapewnia łatwość i wygodę w stosowaniu, gdyż lakierobejca nie kapie podczas malowania, nie pryska i charakteryzuje się ograniczonym spływaniem z powierzchni pionowych. Dostępna jest w wersji bezbarwnej oraz 11 gotowych kolorach - mówi Dariusz Wróbel, Trener Produktu FFiL Śnieżka SA.
Dużym atutem jest także wysoka wydajność produktu - do 30m2/l. Lakierobejcę można nanosić pędzlem, wałkiem lub tamponem w 2-3 warstwach, w zależności od chłonności drewna.
Innym rozwiązaniem jest użycie impregnatu powłokotwórczego. Wysokiej jakości wyroby zapewniają uzyskanie estetycznej powłoki, jednocześnie zabezpieczając drewno przed grzybami pleśniowymi. Przy wyborze impregnatu zwróćmy też uwagę na zawartość wosku, który zwiększa wodoodporność boazerii, co jest ważne np. w kuchni. Przy aplikacji kierujmy się zaś wytycznymi producenta, zawartymi na opakowaniu lub w karcie technicznej.
Drewniana boazeria jest znów modna i ponownie staje się ważnym elementem wystroju wnętrz. Jeżeli jesteśmy jej właścicielami, warto więc to wykorzystać i nie podejmować pochopnej decyzji o usunięciu tego typu wykończenia. Dzięki wykorzystaniu wysokiej jakości rozwiązań, możemy samodzielnie, w prosty i niedrogi sposób, nadać naszym ścianom pokrytym boazerią zupełnie nowy, atrakcyjny wygląd.
Dlaczego warto znów pomyśleć o boazerii?
O zdanie zapytaliśmy eksperta Jakuba Wiśniewskiego - reprezentanta JMW Architekci.
Boazeria - wymieniana jednym tchem w parze z linoleum i meblościanką - stała się niechlubnym symbolem estetyki ubiegłej epoki. Nie oznacza to jednak, że drewno w funkcji dekoracyjnej zostało bezpowrotnie wyparte przez modne wzory tapet czy kolory farb. O ile klasyczna boazeria przetrwała głównie we wnętrzach prowansalskich i skandynawskich lub w postaci lamperii kojarzonej ze stylem angielskim, o tyle drewniane panele ścienne spotkamy w pomieszczeniach utrzymanych też w bardzo współczesnej stylistyce.
Podstawową ich zaletą jest niebywała zdolność wizualnego ocieplania wnętrza i nadawania mu przytulnego charakteru oraz właściwości wygłuszania dźwięków. Jego zastosowanie we wnętrzach apartamentu czy domu warto też rozważyć pod kątem użyteczności. Fornirowane okładziny ścian w pokojach, łazienkach, kuchniach czy holach, kryjące zamykane i otwarte wnęki lub zlicowane skrzydła drzwi, to tylko jedne z wielu pomysłów, które w estetyczny sposób pozwolą zagospodarować sporo miejsca.
Drewniana zabudowa wokół łóżka nie tylko pięknie wydobędzie kształt, kolor i tkaninę wezgłowia, ale też przechowa podręczne przedmioty. Jeśli dodać do tego szeroki wachlarz rodzajów drewna z niepowtarzalnym rysunkiem usłojenia, jak również mnogość jego zastosowań (od najdostępniejszych krajowych odmian po luksusowe egzotyczne gatunki), a także wielość przybieranych przez nie form, faktur, kolorów i struktur (pokaźne panele ścienne, pionowe żaluzje dekoracyjne, fronty szaf, poziome listwy albo mało i wielkoformatowe płytki), przyjdzie nam zrewidować myślenie o drewnie we wnętrzach jako relikcie przeszłości. Przeciwnie - biorąc pod uwagę trendy spod znaku eko, należy spodziewać się renesansu tego szlachetnego materiału.