Nie tylko szyba pozostaje do wyczyszczenie - są także wcześniej wspomniane uszczelki, fronty oraz inne plastikowe lub drewniane elementy. W zależności, czy wasze mieszkanie czy dom jest usytuowany w ścisłym centrum miasta, tyle pracy was będzie czekać. Osiadające krople deszczu niestety dodają kolejnych zacieków i brudu, który nie wygląda zbyt estetycznie. Coraz częściej zbiera się również w zagnieceniach uszczelek, co może prowadzić do pojawiania się czarnej pleśni, groźnej dla człowieka.
Jak zrobić najlepszy środek do mycia okien z 3 składników?
Środki, które są szeroko dostępne w drogeriach oraz sklepach budowniczych, mogą działać drażniąco na śluzówkę nosa oraz układ oddechowy. Wielokrotnie spotkałam się z tym, że pozornie ekologiczne płyny do mycia okien również miały zbyt intensywny zapach. Nie mogłam ich używać i długo szukałam czegoś, co pomogłoby w porządkach domowych. Najlepszym rozwiązaniem okazała się domowa mieszanka, którą robię z zaledwie 3 składników. Poniżej znajdziecie sposób, jak ją przygotować w zaciszu domu:
Środek do mycia okien z 3 składników:
- obierki skórek z cytryny z 4 owoców (możecie wybierać także skórki pomarańczy lub limonki),
- 5 łyżek octu jabłkowego lub spirytusowego,
- 3 szklanki wody.
Przygotowanie:
- Skórki z cytryny delikatnie rozgniećcie za pomocą tłuczka.
- Przenieście do słoika i zalejcie octem jabłkowym lub spirytusowym.
- Następnie rozcieńczcie wodą i zakręćcie pokrywką.
- Odstawcie na około tydzień w cieplejsze miejsce, aby składniki mogły się przeniknąć.
- Po tym czasie spryskajcie bezpośrednio okna i wyczyśćcie ściereczką - najlepiej zrobić to dwukrotnie.
- Możecie również przemyć nie tylko okna, ale także framugi - silnego zapachu octu nie będzie czuć, a skórki cytryny nadadzą miłego aromatu.
Jakie ściereczki wykorzystać, aby najlepiej polerowały powierzchnię?
Ściereczki do mycia okien, dostępne obecnie na rynku są dość trwałe i mocne. Jeżeli szukacie tych, które nie będą mazały po powierzchni, a polerowały ją, wykorzystajcie mikrofibrę. Kilkukrotnie sprawdzała mi się najlepiej ze wszystkich dostępnych.
Innym sposobem jest użycie skrawków materiałów, które mamy pod ręką w domu. Sposobem mojej babci, wykorzystuję stare, bawełniane prześcieradła, które tnę na mniejsze kawałki. Musi to być 100% bawełny, najlepiej miękkiej, która nie pozostawia po sobie włókien.
Te z kołder także mają przyjemną teksturę, która nadaje się do wielokrotnego prania i przemywania. Nie musicie wydawać kroci na kolejne ścierki, które z reguły są wykonywane z syntetycznych materiałów i barwione dość intensywną, niespieralną chemią.
Moja ciocia zwykle wybierała też materiały z pieluch tetrowych - to miękki materiał, który dobrze czyści i poleruje jednocześnie.