Gospodarze tego niezwykłego lokum chcą pozostać anonimowi. Z pewnością jednak żyją w miejscu wyjątkowym. Ich apartament jest ogromny; ma aż 207 m² i piękny 15-metrowy taras, na który wychodzi się z jednej z dwóch sypialń. Do tego mieści się w miejscu szczególnym, bo w jednej z wież Sea Towers - kompleksie położonym w sercu Gdyni, tuż nad Bałtykiem, w odległości zaledwie 12 metrów od linii brzegowej. Blisko stąd do plaży i portu. A sam budynek jest najwyższym wieżowcem w Gdyni, w rankingu wszystkich polskich wieżowców plasuje się na miejscu dziesiątym!
Noblesse oblige - gdy się mieszka w miejscu tak wyjątkowym, trzeba je wyjątkowo dobrze urządzić. Właściciele powierzyli to zadanie Ewie Pruchniewicz z pracowni Arteco. Powstał projekt niezwykle spójny, odznaczający się wyjątkową starannością. Tutaj liczy się każdy szczegół. A ponieważ wszystko znakomicie ze sobą współgra, powstaje wrażenie wyjątkowego architektonicznego ładu.
Żadnego przeładowania, dominują czyste formy i stonowana kolorystyka. Nawet dekoracje są przemyślane i spójne. Niektóre ze ścian zdobią morskie pejzaże, nawiązujące wprost do widoków za oknami. - Chodziło o przestrzeń, w której można się uspokoić, wyciszyć, odpocząć. Jest bardzo nowocześnie, niezwykle komfortowo, ale przy tym elegancko i przytulnie. I na tym właśnie zależało gospodarzom - wyjaśnia projektantka. Oczywiście liczyła się także funkcjonalność - naczelna zasada dobrze obmyślonej realizacji.
Apartament miał być nie tylko piękny, ale także wygodny. Został więc wyraźnie podzielony funkcjonalnie na strefę dzienną (salon, kuchnia, jadalnia, miejsce do pracy) i nocną (dwie sypialnie z łazienkami). Przestrzeń dzienna robi ogromne wrażenie swoją niecodzienną rozległością - tuż za drzwiami wejściowymi otwiera się salon o powierzchni ponad 90 m². I już od progu widać niezwykłą ścianę okien z panoramicznym widokiem.
Aby ogrom wpadającego przez nie naturalnego światła nie utrudniał codziennego życia, okna wyposażono w sterowane elektronicznie żaluzje aluminiowe. Układ salonu salonu podkreśla podłoga. Pod ścianami piękne teakowe deski, zaś w środku długi prostokąt ułożony z ogromnych jasnych płyt ceramicznych.
Na nim stanęła doskonale wyposażona, minimalistyczna w stylu kuchnia, oddzielona od niej niską ścianką zabudowy strefa wypoczynkowa z kanapą i fotelami oraz wygrodzone przeszkleniem niewielkie domowe biuro.
Nad drewnianą częścią podłogi wzdłuż ściany okien obniżono sufit, który pokryto tym samym egzotycznym drewnem. W ten sposób architektka stworzyła "ramę" dla panoramicznego widoku za oknami. Tę wyłożoną drewnem część salonu można nazwać strefą widokową. Znalazło się w niej miejsce (wygodne, bo blisko kuchni) na jadalnię z nowoczesnym obłym stołem firmy B&B Italia.
Podobną zasadę kompozycyjną, czyli drewnianą "ramę" obejmującą widok z okien, zastosowano również w sypialniach. To jeden z użytych przez architektkę sposobów na uzyskanie efektu spójności. Sypialnie nie są stylistycznie oderwane od reszty apartamentu, wszystko idealnie ze sobą współgra i jest to zamierzone i celowe.
Jedna z sypialni została połączona z dużym, otwartym salonem kąpielowym - całość zaskakuje rozmachem i przestronnością. Przyciąga wzrok zwłaszcza wolno stojąca wanna. Stanęła na wprost okien, a więc panoramę miasta można podziwiać także podczas kąpieli.
Łóżko jest nieco cofnięte względem części kąpielowej. Tę część sypialni symbolicznie oddziela od reszty podłoga, ponieważ w strefie łóżka architektka zdecydowała się na wykładzinę dywanową. Zintegrowany z całością dekoracyjny panel grzejnika VASCO stanowi tu atrakcyjny i istotny element wyposażenia. W całym apartamencie jest ich jeszcze kilka - znajdziemy m.in. modele Bryce, Niva i Carre Plan.
- Te grzejniki, choć nie skrywają swej podstawowej funkcji, są jednocześnie na tyle atrakcyjne wizualnie, że stają się częścią aranżacji, współgrają z innymi jej elementami - wyjaśnia architektka. W urządzone przez nią wnętrze grzejniki wpasowały się tak idealnie, że zapewniły projektowi II miejsce w ubiegłorocznej, siódmej już edycji konkursu VASCO Integracja.
Nie tylko grzejniki, ale wszelkie inne urządzenia, materiały wykończeniowe i gotowe meble potrzebne do wyposażenia tego apartamentu, wybierano spośród rzeczy najwyższej jakości. Znajdziemy tu kultowe sprzęty znanych projektantów, np. wiszący fotel Bubble Chair autorstwa słynnego Eero Aarnio czy meble zaprojektowane przez małżeństwo Eamesów dla Vitry.
Z pietyzmem zaprojektowano także całe oświetlenie: perfekcyjnie podkreśla ono prostotę i elegancję wystroju, a jednocześnie zostało tak obmyślone, aby można było niemal dowolnie modelować przestrzeń światłem. Większość lamp jest ściemniana. Można je dowolnie konfigurować, tworząc świetlne plamy wedle potrzeb czy nastroju mieszkańców, będące uzupełnieniem dla blasku gwiazd widocznych tuż za oknem...