Z miłości do Północy
Od kiedy tylko sięgają pamięcią, marzyli o Skandynawii. Z sentymentem wspominają podróż do Szwecji, kiedy to mogli godzinami oglądać tamtejszą architekturę. Od razu pokochali styl życia Skandynawów - od podejścia do designu po wychowywanie dzieci.
Kupując i urządzając dom, planowali skrawek tego życia przenieść do podwarszawskich Marek. Tym sposobem inspiracją stał się dla nich styl skandynawski. Jasne przestrzenie, odsłonięte okna, biała kuchnia. W domu nie zabrakło także naturalnego drewna, z którego powstały schody, blat kuchenny czy nieregularny, surowy, jakby niedbale wykończony, stół na zamówienie (uwielbiają zasiadać przy nim z rodziną i przyjaciółmi - zastawiony przekąskami i pachnącymi daniami wygląda pysznie - nic tylko biesiadować).
Jakub zaprojektował także wnękę przy kominku, w której składują opał. Z kolei drewno w postaci białych desek na ścianie zagościło w przedpokoju i pokoju synka. Z salonu roztacza się widok na leśną działkę z nieidealnym trawnikiem i wyczuwalnym zapachem żywicy. To ich namiastka Skandynawii.
Centralnym punktem salonu jest klasyczny fotel-uszak kupiony w warszawskiej Domotece. Z biegiem lat i zmieniających się trendów, został on poddany metamorfozie tapicerki z ostrej czerwieni na butelkową zieleń w miękkiej tkaninie. |
- Styl skandynawski to nie tylko białe meble z IKEA. To cała fascynacja Północą, styl życia, spędzanie czasu w leśnym ogrodzie czy mieszanka zebranych mebli. Mi samej ciężko jest trzymać się konsekwentnie konkretnego stylu. Mój dom to moja osobista historia i odzwierciedlenie miłości do designu. Dlatego Skandynawia stała się dla nas dobrą bazą. W naszym domu nie brakuje jednak boho detali, sypialni w stylu angielskim czy miejskich chesterfieldów w gabinecie. Jestem wnętrzarskim szaleńcem, który bawi się designem - zdradza Ada.
Podróże kształcą
Niełatwo żyje się z kimś, kto każdego dnia potrzebuje zmian. Ada i Kuba to jednak małżeństwo, które pasja do wnętrz łączy jak mało kogo. Inspiracji szukają wszędzie, bez względu na to, gdzie przebywają.
Drewniany stół został wykonany z dwóch kawałków drewna dębowego pozostawionych w nieregularnych kształtach. Całość dopełniają industrialne, czarne nogi i lekkie krzesła. |
- Podczas podróży do Rumunii Ada stwierdziła, że czas wymienić stół jadalniany. Stary mebel sprzedała w internecie, będąc dwa tysiące kilometrów od domu! Z kolei gdy byliśmy w Maroku uparła się, że musi mieć rattanowy kosz, który w tamtejszym sklepie spożywczym służył klientom jako koszyk na zakupy. I choć mieliśmy tylko bagaż podręczny, upchnęła go w skórzaną torbę- opowiada Kuba.
W kuchni króluje złamana bieli. Całości dopełnia drewniany blat w kolorze ciepłego drewna. Fot. Michał Ellmann |
Podatni na modę
Jedni potrzebują wnętrza na lata, ale nie oni! Gdy tylko w social mediach pojawia się jakiś trend, Ada stara się za nim podążać i konsekwentnie wypróbowywać go w swoim domu. Niedawno wprowadziła na przykład dodatki w stylu boho. Wisienką na torcie jest jednak niedawno wykończony taras, na którym stanęły piękne bambusowe donice i pojawiły się naturalne dodatki. Małżeństwo zdecydowało się także na stworzenie zielonej ściany, montując na panelu ogrodowym maty ze sztucznymi liśćmi ligustra.
Ada od lat marzyła o kultowej lodówce marki SMEG. Przyjaciele tego nie rozumieli, ale dopięła swego! Fot. Michał Ellmann |
Pokój dziecka w stylu skandynawskim - czyli od tego wszystko się zaczęło
Gdy tylko dowiedzieli się, że zostaną rodzicami, Ada spędzała noce na przeglądaniu inspiracji pokoi dziecięcych. Nie wybrali jeszcze imienia, nie znali płci, ale pokój dziecka zaplanowali już wcześniej w każdym najmniejszym detalu.
W tym momencie Ada zdała sobie sprawę, że urządzanie wnętrz to nie tylko jej pasja, ale sposób na życie. Po urlopie macierzyńskim wróciła do pracy w korporacji, ale wytrzymała w niej pół roku. Pewnego dnia dostała bowiem szansę na zmianę o 180 stopni. Nowa szefowa uwierzyła w jej możliwości i dała jej pracę związaną z branżą wnętrzarską.
W pokoju dziecka bazą kolorystyczną stały się biel, szarość i czerń. Spokojne barwy zostały przełamane pastelowymi dodatkami w postaci ręcznie robionych zabawek. Drewnianego konia na biegunach Ada kupiła w second handzie i odnowiła, będą w zaawansowanej ciąży! |
Ostatnia inwestycja - taras
Niedawnym przedsięwzięciem w domu pod Warszawą stał się taras. Na podwyższeniu pojawiły się ułożone naturalne, ryflowane deski ze świerka w kolorze złamanej bieli, dzięki czemu taras stał się naturalnym przedłużeniem salonu. Każdy wieczór - od wczesnej wiosny do jesieni - małżeństwo spędza właśnie tutaj.
Na chwilę obecną właściciele są "wnętrzarsko spełnieni". Jednak na jak długo? Czas pokaże!
Wymarzony taras. Fot. Michał Ellmann |