Potencjał pofabrycznej przestrzeni
Mieszkanie w centrum Krakowa wymyka się standardowym typologiom. Powstało w poprzemysłowym budynku Telekomu, podzielonym na mieszkania o nietypowych proporcjach.
Mieszkanie zostało zaprojektowane przez architektkę Patrycję Morawską, właścicielkę pracowni projektowania wnętrz Indigo Design Studio. Wnętrze obfituje w szereg autorskich rozwiązań. Tak wysoka poprzemysłowa przestrzeń nie pozostawiała wątpliwości co do swojego potencjału.
Pierwotna, zaproponowana przez dewelopera wersja tego mieszkania to wnętrze o powierzchni 40 m2 i wysokości 3,80 m, mieszczące salon z aneksem kuchennym oraz łazienkę. Dzięki sprytnej metamorfozie przestrzeni udało się uzyskać powierzchnię o wielkości 65 metrów kwadratowych.
Po zdjęciu sufitów podwieszanych wysokość wnętrza od poziomu podłogi do belek stropowych wyniosła 4,30 m (między belkami 4,60m), co pozwoliło na stworzenie dwupoziomowego mieszkania.
Na antresoli powstała sypialnia, garderoba, dodatkowa łazienka i miejsce do pracy. Parter to przestrzeń typu “open space”. Otwarty na dwie kondygnacje salon można podziwiać z antresoli.
W dolnej części mieszkania znajduje się kuchnia z wyspą, część jadalniana z możliwością rozłożenia stołu, salon o pełnej wysokości kondygnacji, łazienka oraz dodatkowy pokój z garderobą i małą antresolą.
Loft jest wyposażony w dwie łazienki, jedną na parterze i drugą na antresoli. Łazienka na parterze jest dopełnieniem aranżacji strefy otwartej, czyli salonu i kuchni. Tym co przyciąga wzrok jest nie tylko fragment ceglanego pionu, ale też wnęka prysznicowa z dekorem w postaci włoskich płytek o oryginalnym wzorze i złotą deszczownicą.
Łazienka mimo niewielkiej powierzchni jest bardzo funkcjonalna. Zastosowano tutaj wiszącą szafkę z frontami lustrzanymi, dodatkową szafkę nad zabudową Geberitu, pojemne szuflady oraz ukrytą szafę gospodarczą gdzie mieści się m. innymi pralka z miejscem na środki czystości.
Przestrzeń loftu łącząca nowoczesność i tradycję
Projektantka zaczerpnęła inspiracje z wielu stylów, nadając temu wnętrzu bardzo oryginalny charakter. Mimo loftowej przestrzeni, w mieszkaniu nie braknie eklektyzmu w pełnym wymiarze. Proste formy zabudowy wykonanej na wymiar wchodzą w dialog z oryginalną, XIX-wieczną cegłą rozbiórkową pozyskiwaną ze starej kamienicy.
W całym mieszkaniu postawiono na stonowane kolory, przeplatające się tony szarości i naturalne materiały. Sufit oraz wszystkie widoczne elementy konstrukcyjne, takie jak słupy oraz belki stropowe zostały pokryte tynkiem o drobnoziarnistej strukturze. Gra materiałów, połączenie cegły, tynku i drewna dopełnia dobre doświetlenie wnętrza dzięki dużym oknom.
W strefie wejściowej znajduje się szafa wnękowa z lustrzanymi drzwiami, zlicowana z płaszczyzną ściany, która odbija światło i optycznie powiększa przestrzeń. Nie sposób nie wspomnieć o oryginalnym, wykonanym na wymiar meblu, jakim jest siedzisko przy oknach, będące jednocześnie półką. Prosta ława na stalowej konstrukcji stworzyła możliwość by w bardzo wygodnej pozycji spędzić czas przy książce i lub dźwiękach gramofonu.
Na ścianie, tuż przy schodach znajduje się zaprojektowany na wymiar wysoki regał, w którym wydzielono funkcje biblioteki, kredensu, dedykowanego oryginalnej,ręcznie malowanej ceramice z Opola z lat 80. i miejsca na gramofon z kolekcją płyt winylowych.
W przestrzeni, gdzie pozostawiono pełną wysokość kondygnacji powieszono wykonany na zamówienie żyrandol typu pająk z zastosowaniem drewnianych, piaskowanych opraw świetlnych oraz kabla w oplocie naturalnej juty. Przestrzeń salonu dopełnił ręcznie pleciony, okrągły dywan jutowy w kolorze ziemistej zieleni Boho Living oraz okrągłe stoliki z blatem wykonanym z drewna akacji.
We wnętrzu nietrudno wyczuć nutę retro. Proste fronty zabudowy kuchennej przełamane dębowym blatem, detalem w postaci dębowej półki na wino oraz płytkami podłogowymi w kolorze indigo.
Na tle stonowanej kuchni wyróżnia się fragment wykończony płytkami włoskiej firmy La Fabbrica, inspirowanej malowidłami z groty Lascaux. Można w nich dostrzec przeplatające się w nieokreślonym rytmie dynamiczne kształty i feerie barw, natężenia szarości, grafitów, rdzy, niebieskości i brązów.
Nieokiełznane, nieregularne wzory na tle prostych, bezklamkowych frontów meblowych korespondują z kolorystyką i fakturą starej cegły.
Realizacja pofabrycznej przestrzeni stała się pocztówką z pozdrowieniami od architektki dla wszystkich tych, którzy kochają nietypowe rozwiązania i piękne wnętrza, do których dobrze wracać nawet z końca świata by zaplanować kolejną podróż.