Wystrój mieszkania inspirowany podróżami
Gospodarze klimatycznego mieszkania w spokojnej dzielnicy Warszawy zdecydowali się w całości powierzyć projekt architektce, która od pierwszych chwil wzbudziła ich zaufanie. Wspólnie ustalono, że zgodnie z zainteresowaniami właścicieli, przestrzeń zostanie zaaranżowana w stylu kolonialnym, a uzupełnią ją karaibskie detale.
- Nie bójmy się kolorów, różnorodności. Sama jeżdżąc, podróżując, obserwuję, że świat jest bardziej, mam wrażenie, otwarty niż my na różne odważne połączenia materiałowe i barwy, dzięki czemu, zagraniczne wnętrza tryskają energią.- tłumaczy projektantka.
Wielka metamorfoza wnętrza na Saskiej Kępie
Zanim mieszkanie nabrało przytulnego charakteru, właścicieli czekała jednak wielka metamorfoza. Sporej wielkości gabinet pomniejszono kosztem garderoby, dzięki czemu właściciele zyskali dodatkowe miejsce do przechowywania. Pomiędzy sypialnią, a łazienką zamontowano drzwi, co znacznie usprawniło komunikację pomiędzy pomieszczeniami. Architektka zdecydowała również o demontażu sufitów podwieszanych, co wydłużyło ściany optycznie powiększając przestrzeń.
- Mimo początkowych założeń, według których niektóre elementy miały pozostać nienaruszone, klienci zdecydowali się zmienić nie tylko całe wyposażenie, ale i skuć kafelki, podłogi, wymienić drzwi oraz stałe zabudowy. Dzięki temu uzyskaliśmy spójny efekt dla wszystkich pomieszczeń. Starą i zniszczoną klepkę zamieniliśmy na piękną dębową jodełkę, otoczoną ozdobnymi płytkami od strony przedsionka, toalety i kuchni. Klasyczna w formie ściana telewizyjna została zaaranżowana tak, by była lekka i nie stanowiła konkurencji dla sąsiadującej z nią zaprojektowanej, postarzanej biblioteczki i mimo, że obie wydają się zupełnie z dwóch odmiennych światów, świetnie ze sobą współgrają. - opowiada Magdalena Młynarska.
Eklektyczne mieszkanie z przewagą stylu kolonialnego
Dzięki mieszance mebli i detali z różnych epok powstało eklektyczne, choć jednocześnie spójne wnętrze. Największym wyzwaniem okazała się jednak spora liczba zbieranych latami pamiątek przez podróżników. Ze względu na obecność dwóch psów, przestrzeń musiała zostać zaprojektowana w taki sposób, aby wszystkie bibeloty znalazły się poza zasięgiem czworonogów. Projektantka postawiła zatem na dekoracje ścienne. Nad sofą w salonie znalazł się ukochany obraz Pani domu - reprodukcja Paula Gauguina, w otoczeniu innych grafik i zdjęć. Duże okna w salonie umożliwiły właścicielom zamontować okiennice, które dodatkowo podkreśliły kolonialny charakter miejsca.
- Wymieniliśmy wszystkie sprzęty na nieco retro. Szafka nad miską wc powstała również na wzór okiennic, oświetlenie zastosowaliśmy typowe dla stylu Hamptons. Co ciekawe, nawet wszystkie drzwi zostały specjalnie zaprojektowane i wykonane na zamówienie. Drewniane, zdobione, robią ogromna wrażenie! Szczególnie uwagę przykuwają te przesuwne w salonie, kryjące gabinet i garderobę, są bowiem rzeźbione, w kolorze kobaltowym i ze złotymi gałkami. W połączeniu ze sztukaterią, dają bardzo plastyczny efekt. - przyznaje architektka.
Sypialnia nie została zaaranżowana typowo dla polskich domów. Dzięki wydzieleniu osobnej garderoby, nie było konieczności przytłaczać wnętrza masywną szafą. To pokój, który służy tylko i wyłącznie relaksowi. Jedynym dodatkowym meblem, prócz łóżka i szafek nocnych, jest wysoka, skórzana komoda, na której stoją stylowe ozdoby. Na ścianach wiszą obrazy i grafiki nawiązujące do pozostałych pomieszczeń, a sufit zdobi…nawiązujący do Karaibów wiatrak.
Łazienki można zdecydowanie pozazdrościć właścicielom mieszkania! To prawdziwa strefa odpoczynku. Ogromną wannę pod oknem otaczają kwiaty i świece. To właśnie w tym miejscu właściciele relaksują się po intensywnych podróżach poświęcając się rytuałowi wytchnienia.
