- Zawsze interesowało mnie to, jak wygląda moje najbliższe otoczenie - mówi Malwina Wilczek, architekt i projektant wnętrz. - Oglądając w dzieciństwie zagraniczne filmy, chłonęłam wszystko, co widziałam na ekranie. I nadal do obejrzenia konkretnego filmu przekonują mnie przede wszystkim wnętrza, w których rozgrywa się akcja - dodaje i wyjaśnia tym samym swoje zamiłowanie do stylistyki zza oceanu.
- Gdy projektuję wnętrze dla siebie samej, obieram inny styl pracy niż wtedy, gdy tworzę dla klientów - opowiada o kulisach swojej pracy. - Wystarczy mi, że dla siebie stworzę plan funkcjonalny. Mieszkanie ma być wygodne i spełniać wymogi dotyczące przechowywania, funkcji pomieszczeń oraz komunikacji między nimi. Aspekt wizualny to czysta improwizacja - wyjaśnia.
Jak urządzić funkcjonalną kawalerkę?
Ten scenariusz przerabiała już kilka razy, bowiem zmiany, remonty i przeprowadzki to jej żywioł. W momencie, gdy zamyka drzwi za ostatnim wykonawcą, w jej głowie już kiełkuje kolejny projekt. Sprecyzowane oczekiwania sprawiają, że decyzje podejmuje szybko i sprawnie.
- Myśląc dwa lata temu o kolejnej przeprowadzce, rozglądałam się za kawalerką w starym budownictwie, do kapitalnego remontu. Gdy więc nadarzyła się okazja zakupu małego mieszkania w budynku z lat pięćdziesiątych, nie wahałam się ani chwili - wspomina projektantka.
Urzekły ją duże okna, przez które do wnętrza wlewają się promienie słoneczne oraz widok za nimi - rozłożyste kasztanowce, które w momencie kupna mieszkania mieniły się wszelkimi odcieniami złota. Malwina lubi przestrzeń, więc wyburzyła absolutnie wszystkie ściany, które tylko można było usunąć.
Poza tym doskonale wie, że przy niewielkim metrażu nawet dziesięć centymetrów w lewo lub prawo może stanowić kolosalną różnicę. Dlatego najwięcej uwagi poświęciła precyzyjnemu ustaleniu nowych wymiarów pomieszczeń. Dzięki tym zabiegom mieszkanie nabrało oddechu, optycznie zyskało na wysokości, a do ciemnego wcześniej korytarza nagle zaczęło zaglądać światło.
- Przerobiłam wszystkie instalacje wodne i elektryczne, zmieniłam proporcje łazienki oraz rozstaw jej sprzętów, a pralkę wstawiłam do wnęki w przedpokoju. Kuchnię przeniosłam na drugi koniec mieszkania, a w jej miejscu urządziłam sypialnię - podsumowuje zakres prac. Choć samo mieszkanie jest niewielkie, remont trwał jednak niemal rok. Spowodowane to było zaplanowanymi zmianami konstrukcyjnymi i koniecznymi w związku z tym pozwoleniami.
Gdy wszystkie pomieszczenia zostały na nowo wydzielone, Malwina przygotowała kilka rzutów z różnym rozmieszczeniem mebli i sprzętów. - Ale efekt końcowy i tak różni się od tych pierwotnych założeń - mówi z uśmiechem. - Lubię, gdy wnętrze mnie w ten sposób zaskakuje i tak naprawdę powstaje na żywo, a nie na papierze. Uważam, że najciekawsze efekty możemy osiągnąć, gdy urządzamy dom już w nim mieszkając, wnosząc do niego swoje życie w postaci ulubionych przedmiotów, tekstyliów i pamiątek - dodaje.
Kobieca przestrzeń w stylu hampton
Projektantka postawiła na kombinację stylu hampton oraz modern classic. We wnętrzach dominują więc klasyczne formy w unowocześnionej wersji, jasne barwy i lekkie materiały. Większość mebli, jak zabudowę kuchenną czy biblioteczkę w salonie, zaprojektowała sama, a o wykonanie ich poprosiła zaprzyjaźnionych stolarzy i tapicerów. - Bo piękna, dobrej jakości baza to podstawa udanego wnętrza - uważa Malwina.
Znakiem rozpoznawczym jej projektów jest gustowna sztukateria, pozbawiona misternych zdobień i rozet. Występuje ona w postaci wysokich listew przypodłogowych, gzymsów sufitowych oraz prostych, geometrycznych podziałów na ścianie. W swoim mieszkaniu sztukaterię zestawiła z oryginalną, subtelną tapetą w wąskie biało-granatowe pasy, które wizualnie podwyższyły wnętrze. A żeby całość dodatkowo powiększyć, Malwina wykorzystała lustra.
- Dla mnie odbijają one światło niczym biżuteria - przyznaje. Dlatego duże tafle pokrywają całe ściany od podłogi po sam sufit i biegną wzdłuż blatu roboczego w kuchni, a mniejsze pełnią funkcję dekoracyjną - pojawiają się na tacach, blatach stolików lub zostały oprawione w ramy i wyeksponowane na portalu kominkowym. I właśnie te lustra w zestawieniu z tekstyliami o różnorodnych fakturach oraz bukietami świeżych kwiatów w wazonie stanowią kwintesencję klasycznego, kobiecego stylu we współczesnym wydaniu.