Jak połączyć tyle dziedzin, aby stworzyć spójny, piękny i nieprzesadzony projekt apartamentu?
Najlepsza odpowiedź na to pytanie tkwi z wypowiedzi udzielonej przez samą autorkę tego jakże wyjątkowego projektu: Wielu klientów zgłasza się do nas z podobnymi wyzwaniami. Otóż, mówią, że podoba im się bardzo wiele różnorodnych elementów, aczkolwiek mają ogromne obawy co do tego, aby zadbać o ich dopasowanie i harmonię. Na szczęście jako profesjonalni projektanci wnętrz, nauczyliśmy się czytać między wierszami, łączyć ze sobą wiele, czasem bardzo nieoczywistych faktów i odnajdywać w nich wspólne elementy. - mówi Renata Michałowicz z biura mJoy.
Jakie wyzwania czekały na projektantów?
Już po pierwszym kontakcie telefonicznym projektanci biura mJoy poczuli, że nadają z inwestorami na tych samych falach, a co za tym idzie - czeka ich niezwykle ciekawy oraz inspirujący projekt. Inwestorzy bardzo jasno opowiedzieli o swoich oczekiwaniach, w tym:
● Spójnym wnętrzu z akcentem boho, które będzie zaprojektowane z myślą o dwóch kotach lubiących drapać, podgryzać i bawić się różnymi rzeczami. Z uwagi na tych puszystych domowników - projektanci musieli zadbać nie tylko o wygląd, ale również solidność dobieranych mebli.
● Kuchni z wyspą oraz mnóstwem miejsca, które miały spełnić marzenia pani Lidii o przestrzeni, w której może przyrządzać potrawy i jednocześnie rozmawiać ze swoimi gośćmi.
● Salonie z telewizorem, który ostatecznie okazał się salonem bez...telewizora! Jak do tego doszło? Otóż okazało się, że z tego urządzenia korzysta wyłącznie babcia - tylko wówczas, gdy ich odwiedza, czyli raz w roku.
Jednocześnie mieli obawy przed tym, że podoba im się praktycznie wszystko. Właśnie dlatego potrzebowali wsparcia profesjonalistów, którzy zaplanują, zaprojektują, dobiorą meble, kolory, dekoracje, a następnie - stworzą z nich jedną, stylową i spójną całość.
Jaki był pomysł na ten wyjątkowy apartament?
Po zapoznaniu się z preferencjami inwestorów - architekci wnętrz postawili przed sobą cel zaprojektowania wysmakowanej, harmonijnej, a jednocześnie niepowtarzalnej przestrzeni, której na próżno szukać w jakichkolwiek katalogach lub inspiracjach w sieci.
- Chciałam stworzyć wnętrze, które będzie odpowiadało oczekiwaniom i potrzebom wszystkich mieszkańców domu - zarówno tym dużym, jak i małym. Właśnie dlatego sięgnęłam po to, co najlepsze - tak samo, jeśli chodzi o materiały i rozwiązania, jak i konkretne style (w tym ukochane przez inwestorów - skandynawski oraz boho), wzmacniając całość subtelną szczyptą nowoczesności. - uzupełnia Renata Michałowicz z biura mJoy
Kuchnia i salon, czyli codzienna przestrzeń do życia, zabawy i wypoczynku
Klientce zależało na tym, aby wyspa (będąca centralnym punktem tego pomieszczenia), była funkcjonalna, ale jednocześnie zyskała lekką i nieprzytłaczającą formę. Projektanci mJoy wsłuchali się w jej potrzeby i zamiast tradycyjnej zabudowy meblowej, zaproponowali, że całość stanie na stylowych metalowych nogach w kolorze miedzi. Miedziane akcenty zostały zastosowane również w półkach umieszczonych tuż nad wyspą oraz tych zlokalizowanych na skraju górnych szafek. Zadbali również, aby blat sprawiał wrażenie, jakby wisiał nad wyspą, co automatycznie spowodowało, że całość stała się niezwykle lekka w odbiorze.
Prawdziwą wisienką na torcie okazały się uchwyty do szuflad, które w przeciwieństwie do reszty mebli, są porcelanowe. Po przeciwnej stronie salonu - praktycznie vis-a-vis wyspy, zagościł ażurowy panel, który stanowi doskonałe nawiązanie do naturalnego drewna oraz stylu boho. Pełni on rolę głównie dekoracyjną, jednak z uwagi na zastosowany mechanizm - sprawdza się również wyśmienicie jako sposób na zasłonienie zawartości regałów (np. książek).
Sypialnia, czyli azyl, do którego nawet koty nie mają wstępu
Stylowe zasłony (jedyne w całym mieszkaniu), designerskie drewniane łóżko z wezgłowiem do czytania, potężna szafa o szerokości aż 250 centymetrów (w której może pomieścić się oboje mieszkańców), a do tego przytulne miejsce do pracy (dla Lidii) - składające się z metalowego biurka z marmurowym blatem.
Nieoczywista łazienka, czyli małe płytki w roli głównej
Jak udało nam się dowiedzieć, inwestorka marzyła, aby w tym pomieszczeniu zagościła jak największa ilość małych płytek. Właśnie dlatego w łazience pojawiła się mozaika. Biorąc pod uwagę fakt, że pani Lidia uwielbia kolor miętowy - w pomieszczeniu zagościło subtelne połączenie czystej i ponadczasowej bieli oraz odświeżającej mięty.
Korytarz niczym małpi gaj - z uroczym przejściem dla kotów
Pomieszczeniem, które jednocześnie zaprasza do wnętrza mieszkania, jak i stanowi mocny i bardzo wyróżniający się akcent, jest korytarz - zwieńczony charakterystyczną tapetą z małpami. Kolejnym - nietuzinkowym, a jednocześnie niezwykle funkcjonalnym akcentem, są drzwi wyposażone w specjalne przejście dla najmniejszych domowników. Swego rodzaju wrota z kocią podobizną prowadzą do pomieszczenia, w którym znajduje się pralnia oraz oczywiście... kuweta.