Inspiracja zaczerpnięta z serca stoczni
Główną muzą dla Anny Burzyńskiej stała się lokalizacja apartamentu. Chciała, aby wnętrze odzwierciedlało ducha Stoczni Gdańskiej. Dominujące czarne akcenty, typowe dla stylu industrialnego, połączyły się z zielonym nawiązującym do dźwigów stoczniowych i zgaszoną czerwienią oraz rudością, które są echem architektury Gdańska. W projektowaniu przestrzeni kluczowe stały się również różnorodne faktury - od gładkich, przez chropowate, aż po surowe, które przywołują na myśl stoczniowy klimat.
Projekt, w którym detale tworzą całość
Każdy element tego apartamentu został starannie przemyślany, aby stworzyć spójną i harmonijną całość. Podłoga i ściana za łóżkiem w sypialni, wykonane z mikrocementu przez firmę ltl-hudson, stanowią idealną bazę dla reszty wnętrza. Aneks kuchenny z salonem to przestrzeń, gdzie materiał jak kamienny fornir, zastosowany między szafkami a okapem, łączy całość w jednolity projekt. Detale, takie jak półka ścienna z rurkami stalowymi czy ryflowana szyba od Loft87, dodają charakteru i przemyślanej funkcjonalności.
Światło i kolor w roli głównej
Oświetlenie firmy Nowodvorski oraz Nordlux w jednolitym czarnym kolorze wprowadza element spójności, podkreślając minimalistyczny styl. Natomiast zielona sofa Nora od Optisofa dodaje energii i charakteru salonowi, przyciągając wzrok i serca odwiedzających. Projekt łazienki również zasługuje na uwagę - wielkoformatowe płytki imitujące Corten od Marazzi oraz umywalka firmy Omnires na specjalnym stelażu tworzą niepowtarzalną, industrialno-minimalistyczną przestrzeń.
Przedpokój - nieoczekiwany bohater wnętrza
Anna Burzyńska podjęła niebanalne wyzwanie, by wyeksponować długi przedpokój. Malując ścianę wejściową i sufit na czarno, optycznie oddzieliła salon od korytarza, tworząc efektowny wizualnie efekt. To świadczy o umiejętności projektanta do wykorzystywania każdego centymetra przestrzeni, nadając mu funkcję i estetykę.
Mieszkanie w Stoczni Gdańskiej to więcej niż tylko miejsce do życia; to przestrzeń, która opowiada historię, jednocześnie będąc na krawędzi współczesnego designu. Dzięki śmiałym rozwiązaniom projektowym Anny Burzyńskiej, każdy, kto przekroczy próg tego apartamentu, może poczuć się jak w centrum nowoczesnej sztuki, nie zapominając o przemysłowym dziedzictwie, które inspiruje od pokoleń.