W latach 20. Coco Chanel posiadała piękną, podparyską posiadłość, którą urządziła zgodnie ze swoim gustem. Dziś po wyrafinowanych wnętrzach jej autorstwa nie ma już śladu. Na szczęście filmowcom udało się stworzyć ich godną reprezentację w filmie "Chanel i Strawiński".
Francuski film z Anną Mouglalis i Madem Mikkelsenem w rolach tytułowych stanowi adaptację spekulacyjnej powieści Chrisa Greenhalgha pod tym samym tytułem. Została ona częściowo oparta na faktach, częściowo na domniemaniach o romansie rosyjskiego kompozytora Igora Stravińskiego oraz rewolucyjnej projektantki mody Coco Chanel.
Film "Chanel i Strawiński" zabiera nas w drugą dekadę XX wieku, kiedy para bohaterów poznaje się za pośrednictwem wspólnych przyjaciół. Projektantka jest pod tak wielkim wrażeniem kompozytora, że oferuje mu i jego rodzinie zamieszkanie w jej podparyskim domu.
Imponująca willa Bel Respiro w miejscowości Garches staje się główną sceną dla rodzącego się romansu i bohaterem samym w sobie. Francusko-włoską nazwę posiadłości - Bel Respiro, można przetłumaczyć jako "piękny powiew". Jest to nazwa całkowicie adekwatna, gdyż dom otoczony jest malowniczym parkiem, a wnętrza stanowią prawdziwe dzieło wczesnego art déco. Obszerne pokoje są urządzone z tym samym smakiem i wyrafinowaniem, z jakim Chanel projektowała swoje szykowne kostiumy.
Kadry z filmu "Chanel i Strawiński". |
Kolorystyka wnętrz została zredukowana do beżów, bieli i czerni. - Nie lubi pani koloru, Mademoiselle Chanel? - pyta projektantkę żona kompozytora. - Lubię, tylko jeśli jest to czerń - odpowiada Chanel. Czarny jest bazą w wystroju domu projektantki, jak i jej garderoby. To w końcu ona stworzyła małą czarną sukienkę, bez której dziś trudno sobie wyobrazić szafę współczesnej kobiety.
- Kobiety myślą o wszystkich kolorach, z wyjątkiem nieobecności koloru. Czerń ma w sobie wszystko. Biel również. Posiadają one absolutnego piękno. Doskonałą harmonię - mówiła Chanel. Trudno nie przyznać jej racji, szczególnie podziwiając wnętrza Bel Respiro.
Kadry z filmu "Chanel i Strawiński". |
Czarno-białe kompozycje mają w sobie elegancję i wyrafinowanie. Mimo tak wąskiej palety barwnej, nie ma mowy o nudzie. Brak koloru rekompensują liczne wzory i desenie widoczne na ścianach, tkaninach, a nawet meblach. Ich graficzne, wyraziste motywy są utrzymane w duchu art déco. Szczególnie obficie zostały użyte w sypialni Starvińskich, gdzie kratka nakłada się na fale i paski.
- To mój ulubiony pokój - wyznaje Chanel, której własna sypialnia jest pozbawiona wzorów i utrzymana niemal całkowicie w czarnej tonacji.
Kadry z filmu "Chanel i Strawiński". |
Pokoje wypełniają meble i sprzęty z lat 20., jak i wcześniejsze, stąd artdecowskie lampy sąsiadują z ludwikami. Chanel chętnie sięgała także po orientalne motywy. Jeden z pokoi jest urządzony w stylu chińskim, a inny mauretańskim. W obu znajdują się oryginalne meble i obiekty sztuki wywodzące się z tych kultur. Mimo orientalnych akcentów całość zachowuje spójny charakter, będący odzwierciedleniem modowych wyborów Chanel.
Kadr z filmu "Chanel i Strawiński". |
Taki efekt udało się osiągnąć dekoratorom dzięki pomocy Karla Lagerfelda, obecnego szefa domu mody Chanel, który udostępnił archiwa projektantki. Co więcej, ekipa otrzymała pozwolenie na wykorzystanie kilku osobistych przedmiotów należących do Coco Chanel z jej paryskiego apartamentu przy rue Cambon.
Niestety jednak w archiwach nie udało się znaleźć żadnej fotografii czy ilustracji przedstawiających prawdziwy dom w Garche, który po śmierci Chanel zmienił właściciela, a wraz z nim wystrój. Dekoratorzy musieli polegać na nielicznych przekazach bywalców tej posiadłości. Choć nie mogli wiernie odtworzyć oryginalnych wnętrz to stworzyli przestrzeń, która doskonale wpisuje się w poczucie smaku wykreowane przez Chanel i pozostaje zgodna ze słynną maksymą projektantki: "moda przemija, styl pozostaje". Tutaj styl zwyciężył, a na cześć willi w 2007 roku powstał zapach Les Exclusifs de Chanel's Bel Respiro.
tekst: Anna Oporska - autorka bloga learningfromhollywood.pl;
zdjęcia: Monolith Films, serwisy prasowe firm