American glamour to styl urządzania wnętrz popularny wśród amerykańskich bogaczy. Jego doskonały przykład został pokazany w filmie "Niania w Nowym Jorku". Jego główna bohaterka przeprowadza się z małego domku na przedmieściach do luksusowego apartamentu na Manhattanie.
21-letnia Annie Braddock (Scarlett Johansson) to świeżo upieczona absolwentka college'u. Po skończeniu edukacji dziewczyna nie wie,co chce dalej robić w życiu. Zbiegiem okoliczności dostaje pracę jako niania w snobistycznej rodzinie Państwa X. Annie bierze to za dobry znak i podejmuje się nowego wyzwania. Jej podopiecznym zostaje pięcioletni Grayer, który szybko daje się we znaki swojej opiekunce. Do tego rodzice chłopca niewiele się nim interesują i wciągają dziewczynę we własne problemy małżeńskie.
Osłodą w trudnych chwilach jest luksusowy apartament Państwa X, do którego Annie się wprowadza. Jest to 12-pokojowe mieszkanie w ekskluzywnej dzielnicy Manhattanu Upper East Side. Jego wnętrza zostały zaaranżowane w popularnym za oceanem stylu american glamour. Oznacza to, że wystrój łączy blichtr i przepych, z klasyką i odrobiną amerykańskiego luzu.
Kadry z filmu "Niania w Nowym Jorku" |
Ten ostatni widać głównie w eklektycznych zestawieniach mebli, gdyż poza tym dominuje rygorystyczna symetria - prawie każdy przedmiot ma swojego brata bliźniaka. Wszędzie widzimy pary przedmiotów: luster, krzeseł czy lamp. Sugeruje to porządek, dyscyplinę i potrzebę kontroli, co jest odzwierciedleniem charakteru gospodyni - Pani X. Uporządkowaną symetrię łagodzą jednak stonowane barwy, miękkie tkaniny i delikatne wzory.
Wnętrza zostały urządzone w jasnych barwach, wypełnione drogimi meblami i starannie wykończone. Wydają się tradycyjne, wygodne i zapraszające, ale jednocześnie luksusowe i pełne blichtru. Wszystko to jest podane bez ostentacji, gdyż styl american glamour nie lubi przesady. Nawet błyskotki są tu gustownie zaaranżowane, dzięki czemu wszystko emanuje łagodnym blaskiem.
Ważną rolę odgrywają tapicerowane fotele, świadczące o wygodzie wnętrz. Do tego wszędzie widoczne są konsole - to w końcu mebel podstawowy dla amerykańskiego glamouru.
Kadry z filmu "Niania w Nowym Jorku" |
Mniej oficjalna, ale wciąż szykowna, jest kuchnia, która z pewnością zachwyci wszystkich amatorów gotowania. Obszerne wnętrze z dużą wyspą pośrodku ma wszystko, czego można w kuchni potrzebować. Klasyczne fronty szafek kryją wiele skarbów oraz nowoczesne agd.
Choć w apartamencie jest dwanaście stylowych pokojów, Annie dostaje malutką i skromną sypialnię z oknem wychodzącym na mur. W wąskim pomieszczeniu stoją tylko łóżko i komoda. Na domiar złego jest usytuowane tuż przy głośnej pralni. Tym samym Pani X daje nowej niani do zrozumienia, że traktuje ją wyłącznie jako pracownika, a nie członka rodziny.
Kadry z filmu "Niania w Nowym Jorku" |
Cały przepych, jaki upakowano w pozostałych pomieszczeniach, nie jest dziełem fantazji scenografa, a wynikiem wnikliwych obserwacji. Przed przystąpieniem do zdjęć ekipa odwiedziła setki nowojorskich apartamentów.
- Trudno uwierzyć, co kryje się za niektórymi drzwiami na Manhattanie. Raz odwiedziliśmy mieszkanie, które było tak wielkie, że zgubiłem w niej całą epikę, z którą prowadziliśmy poszukiwania - mówi reżyser filmu "Niania w Nowym Jorku", Robert Pulcini.
Właśnie doświadczenia zdobyte w czasie owych badań terenowych, scenograf Mark Ricker zebrał i streścił w apartamencie Państwa X, który zbudowano w studiu filmowym na Brooklynie. Miejmy tylko nadzieję, że w przeciwieństwie do mieszkania, obraz życia rodzinnego, jaki pokazano na ekranie, jest już dziełem fantazji, a nie nowojorskim standardem. Bo tak jak filmowe wnętrza warto naśladować, tak już styl życia ich lokatorów niekoniecznie.
tekst: Anna Oporska,
zdjęcia: Kino Świat, serwisy prasowe firm